Nazywam się Ewelina Dagiel-Surmańska

Moja przygoda z językiem angielskim rozpoczęła się w szkole podstawowej. To były lata 80-te. W Polsce głęboka komuna. Uczyłam się wtedy w Szkole Muzycznej w Olsztynie, grałam na skrzypcach.

Chciałam zostać skrzypaczką i grać w orkiestrze. Wówczas nie każdy miał przywilej otrzymania paszportu i wyjazdu za granicę, natomiast ja oraz inne dzieci ze szkoły muzycznej mieliśmy niebywałą okazję do zagranicznego wyjazdu do Belgii na trzy tygodnie.

Mieszkaliśmy u rodzin w Brukseli doświadczając luksusu życia w Europie wolnej od reżimu. Pamiętam jak dziś, że nie potrafiłam opisać swojej rodziny, gdzie i jak mieszkałam, w ogóle nie potrafiłam nic powiedzieć po angielsku (w szkołach jedynym językiem obcym był rosyjski).

Po powrocie zdecydowałam, że nigdy więcej nie chcę czuć się jak kaleka jadąc za granicę, a kolejny wyjazd (tym razem do Francji) miał być za dwa lata. Wypożyczyłam kurs języka angielskiego w bibliotece pedagogicznej. Tak, tak, w tamtych czasach były takie kursy. Nagrania były na pytach winylowych. Zamykałam się w pokoju codziennie na 30 minut i ćwiczyłam.

Moim celem życiowym były wyjazdy zagraniczne na koncerty jako skrzypaczka słynnej orkiestry. Rzeczywistość jednak zweryfikowała moje plany. Nie dostałam się na Akademię Muzyczną w Gdańsku, byłam załamana. Wydawało mi się, że już nic w życiu nie osiągnę. Zdałam egzaminy na Filologię Angielską i rozpoczęłam studia. Cały czas jednak ćwiczyłam, bo przecież moim marzeniem życiowym była kariera skrzypaczki.

Planowałam zdawać egzaminy do akademii w kolejnym roku, ale termin egzaminów wstępnych pokrył się z egzaminami na studiach. Uległam presji rodziny i nie pojechałam na egzaminy wstępne. W tamtym momencie odbierałam to jako moją życiową porażkę, natomiast teraz patrzę na to w zupełnie innym świetle.

Ewelina Dagiel Surmańska
Założyciel i metodyk
View More

Na drugim roku studiów zaczęłam pracować w prestiżowej szkole językowe w Olsztynie i to był punkt zwrotny mojego myślenia o przyszłości. Od początku nauczanie sprawiało mi ogromną radość, uwielbiałam swoją pracę. Wtedy poczułam, że właśnie odkryłam swoją prawdziwą pasję. Uwielbiałam patrzeć jak dzieci zaczynają mówić po angielsku dzięki moim zajęciom, że zdają egzaminy międzynarodowe, ale przede wszystkim bardzo lubią angielski i moje lekcje.

Od początku wierzyłam w potencjał każdego swojego kursanta i dobierałam takie metody pracy, aby go odkrył i rozwijał. Szkoła Muzyczna nauczyła mnie, że aby osiągnąć sukces, nie wystarczy talent. Wielcy tego świata (muzycy, sportowcy) mówią, że 5% to talent, ale 95% to systematyczna praca. Jakoś podświadomie zastosowałam tę zasadę na sobie w podstawówce, gdy zaczynałam uczyć się angielskiego z nagrań na płytach winylowych. Teraz stosuje ją w swoich autorskich metodach, które rozwijałam i udoskonalałam przez 22 lata swojej pracy zawodowej.

Po kilkunastu latach pracy w szkołach językowych, zdecydowałam, że chciałabym mieć więcej czasu dla rodziny. Miałam wtedy męża, córkę Weronikę i planowaliśmy kolejne dzieci. Podjęłam pracę w szkole podstawowej i szybko okazało się, że dzieci uwielbiają moje lekcje, które nigdy nie polegały na przerabianiu książki i wypełnianiu kart pracy. Zawsze zależało mi na tym, aby odkryć i rozwinąć potencjał dzieci do nauki język angielskiego i głęboko wierzyłam w to, że każdy taki potencjał posiada.

Pewnego dnia, dwie koleżanki z pracy (jednocześnie mamy dzieci, które uczyłam w szkole) zaproponowały mi, abym poprowadziła prywatne zajęcia dodatkowe języka angielskiego. Po kilku tygodniach rozmyślania i planowania zgodziłam się. Tak powstała Akademia Rozwoju What’s up. Dzięki ambitnym i świadomym mamom, które dostrzegły potencjał we mnie i moich metodach i za to im bardzo dziękuję!

W pierwszym roku działalności What’s up liczyło 20 kursantów, a dwa lata później już 300. Obecnie zatrudniam 20 lektorów i prowadzimy zajęcia w siedmiu lokalizacjach w Olsztynie, Barczewie, Dobrym Mieście i na Wadągu.

Z ogromnym zaangażowaniem i entuzjazmem wprowadziłam w swojej szkole zarówno metodę Teddy Eddie, jak i Savvy Ed. W 2016 roku utworzyłam pierwsze niezależne centrum szkoleniowe Teddy Eddie oraz dołączyłam do ekipy metodyków Edubears. Zdobyłam wszystkie poziomy szkoleniowe, a co się z tym wiąże szkolę przyszłych lektorów tych metod, prowadzę hospitacje lekcji on-line i szkolenia w całej Polsce, reprezentuję również firmę Edubears prowadząc wykłady podczas ogólnopolskich konferencji językowych.

Jaki to ma wpływ na What’s up?
Stale dbamy o najwyższy poziom zajęć i staranny dobór kadry. To od na nas wzorują się inne szkoły wprowadzające metody Teddy Eddie i Savvy Ed w różnych częściach Polski. Krótko mówiąc, nasza zajęcia są wzorem do naśladowania.

Naszą misją jest odkrywanie i rozwijanie potencjału dzieci i młodzieży do nauki języka angielskiego oraz budowanie postawy ‘angielski jest super’, poprzez dawanie im strategii uczenia się oraz niebanalnych, ambitnych i przemyślanych metod nauczania. Chcemy, aby język angielski stał się praktycznym narzędziem do realizacji planów życiowych naszych kursantów. Chcemy budować relację z uczniem i wzmacniać jego poczucie bezpieczeństwa, tak aby otworzył się na języki obce i poczuł, że uczenie się może być pasją.

Nasze hasło przewodnie to ‘Z nami osiągniesz językową pewność siebie’, ponieważ mamy unikalną ofertę dla naszych kursantów na każdym etapie rozwoju od 2 do 19 roku życia. Ponadto, specjalizujemy się w nauczaniu dzieci i młodzieży. Nigdy nie kopiujemy pomysłów innych szkół czy firm. Robimy to w czym jesteśmy najlepsi!

W roku 2015 ukończyłam półroczny kurs ,Porozumienia bez przemocy’, której autorem jest dr Marshall B. Rosenberg i od tamtej pory jestem entuzjastką kształtowania procesu edukacyjnego, rozwiązywania konfliktów w życiu prywatnym oraz zawodowym oraz poszukiwania strategii działania w oparciu o ten model komunikacji. Jestem również certyfikowaną edukatorką Pozytywnej Dyscypliny dla rodziców i nauczycieli. PD mówi o budowaniu relacji, o szacunku, o stawianiu i respektowaniu swoich wzajemnych granic. Te założenia przenoszę na grunt prywatny, ale i zawodowy.

Można śmiało powiedzieć, że What’s up to jest miejsce, w którym każdy czuje się wyjątkowo, bo wierzymy w potencjał i możliwości naszych kursantów. Jesteśmy przekonani, że każdy może nauczyć się języka, a my pokazujemy jak to zrobić.

Back to top of page